ZNAJOMI...
...a któż ich nie ma?...
Ja w swym dotychczasowym życiu spotkałam się tylko z trzema królikami, a właściwie to były trzy królicze dziewczyny :(. Z żadną nie udało mi się zaprzyjaźnić, Zbyszek mówi, że to z powodu mojej zaborczej natury i trudnego charakteru... phi... trudne charaktery to mają dwunogi, a nie króliki. My jesteśmy tylko mocno emocjonalnie związane z naszym terenem, cokolwiek by to nie znaczyło. Ale do rzeczy - jest tu parę fotek Vivy, Cocki , no i moich razem z nimi. Są też fotki nadsyłane przez opiekunów innych futrzaczków. | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Jeśli chcesz by twoja fotka też tu się znalazła - to przyślij na maila, a ja poproszę Zbyszka by ją tu umieścił (zastrzegam sobie prawo wyboru fotek). |