GRYZONIE...
...czyli,o tym jak mylnie przez tyle lat zaliczano nas do gryzoni!!!

a kysz, biała mysz mała, nie przesadzaj,
króliki nie są wcale takie straszne ;-)
       
 
     Podobno na świecie zidentyfikowano ponad 1500 gatunków ssaków z rzędu Rodentia, czyli gryzoni. Cóż więc możemy znaczyć my, zajęczaki, z naszymi niespełna 80 gatunkami? A jak jeszcze dodam, że ilościowo gryzonie biją na głowę wszystkie inne ssaki, to obraz będzie prawie pełny. Całe szczęście, że po wielu latach burzliwej dyskusji dwunodzy naukowcy doszli do wniosku, że więcej nas dzieli (jako zajęczaki) niż łączy z tą liczną familią.
     Gryzonie występują we wszystkich środowiskach na naszej planecie, oprócz terenów pokrytych wiecznym lodem. Znajdziemy je na pustyniach, w lasach, na polach i bagnach, a także w siedzibach ludzkich. Są bardzo żarłoczne i jako konkurenci pokarmowi rodzaju ludzkiego (a gryzonie mogą zjadać wszelkie pokarmy pochodzenia organicznego, chociaż najbardziej lubią pokarm roślinny) bywają bardzo intensywnie przez ludzi zwalczane. Najmniejszym gryzoniem jest malutka badylarka, ważąca ledwie 6 gramów, natomiast największa, południowoamerykańska kapibara może ważyć do 45 kilogramów.
      Cechą charakterystyczną, pozwalającą zidentyfikować przynależność danego zwierzaka do gryzoni są jego siekacze: dwie pary (po jednej w szczęce górnej i dolnej) dłutowatych, stale rosnących, pokrytych szkliwem tylko na powierzchni zewnętrznej, dzięki czemu, pomimo stałego ścierania zawsze zachowują niezbędną ostrość. U zajęczaków szkliwem pokryta jest ich cała powierzchnia. Siekacze gryzoni nie posiadają korzeni, wyrastają z głębi kości zębowej i stopniowo nachylają się do przodu. Zwierzę, które nie ma możliwości ścierania zębów, musi zginąć z głodu, gdyż szybko przyrastające siekacze uniemożliwią mu pobieranie pokarmu (podobne wypadki zdarzają się też u zajęczaków). W miejsce kłów gryzonie mają rozległą przerwę, diastemę, podobnie jak zajęczaki. Zęby policzkowe (trzonowe) tworzą powierzchnie żujące.
     Naturalnym środowiskiem większości gryzoni jest środowisko lądowe, chociaż znaczna liczba ich gatunków doskonale pływa (szczur wędrowny, szczur śniady, niektóre gatunki myszy), inne bytują tylko w pobliżu zbiorników i cieków wodnych (bóbr, nutria, piżmak, karczownik, kapibara), a są i takie, które opanowały do perfekcji lot powietrzny techniką ślizgową (polatucha). Niektóre z gryzoni gromadzą na zimę zapasy pokarmu (mysz, chomik, wiewiórka, bóbr) - inne przesypiają zimę, korzystając w tym czasie ze zgromadzonych we własnym organizmie zapasów tłuszczu (suseł, świstak, koszatniczka). Prawie wszystkie przy pobieraniu pokarmu potrafią pomagać sobie przednimi łapkami.
     Wiele z gryzoni jest szkodnikami w szerokim tego słowa znaczeniu (myszy, nornice, szczury, karczowniki), intensywnie zwalczanymi różnymi metodami - inne zaś są dostarczycielami cennych skórek futerkowych (bobry, piżmaki, popielice, nutrie, szynszyle). Albinotyczne odmiany myszy i szczurów są cenionymi zwierzętami laboratoryjnymi.

     Obecnie w mieszkaniach dwunogów (oprócz zamieszkujących czasami, ale to po kryjomu, myszy lub szczurów) najczęściej spotyka się:
- chomiczki (zwłaszcza syryjskie i dżungarskie),
- myszoskoczki czyli gerbile,
- koszatniczki,
- pieski preriowe (wiewiórki ziemne),
- świnki morskie,
- szynszyle,
- suwaki
- myszy kolczyste.
- szczury kapturowe.
Białe myszki ostanio jakby były w pewnej niełasce, ale to chyba przez "te" skojarzenia ;-).

      Wszelkim aspektom, związanym z domową hodowlą wyżej wymienionych zwierząt towarzyszących (ja nie jestem towarzysząca - to MNIE trzeba towarzyszyć, kiedy mam na to oczywiście ochotę) poświęcony został rozdział pt. Gryzonie na stronie Domowego Zwierzyńca. I jeśli tam nie znajdziesz interesujących Cię informacji, to z dużym prawdopodobieństwem nie znajdziesz ich nigdzie.
 
Powrót



mamy również krewniaków nie...nie... nie jesteśmy krewniakami